Tegoroczne święta niestety nie były białe, a o tym, że będą deszczowe mówiło się już od kilku tygodni. W poszukiwaniu prawdziwej magii świąt, Marina, Wojek Szczęsni i ich malutki synek Liam, wybrali się więc w góry…
Tegorocznego Sylwestra Marina, jej mąż Wojtek Szczęsny i ich mały synek Liam, także spędzą w górach. Ale bynajmniej nie polskich.
Widać, że gwiazda bardzo ceni sobie miły, rodzinny czas. Para spędza wspólnie czas spacerując po górach, a wieczorami relaksuje się przy kominku.
W jednym z postów Marina napisała:
„Święta ,święta i po świętach… Mam nadzieje ,że udało Wam się spędzić trochę czasu z bliskimi. My w tym roku z całą rodziną wybraliśmy się w góry. Najpierw Francja później Włochy. Uwielbiam ten czas, kiedy możemy po prostu być wszyscy razem, a wieczorami grać w gry przy kominku. Magia?❤️PS. Na zdjęciu najwyższy szczyt w Europie” – napisała pod jedną z fotek piosenkarka.
Tylko pozazdrościć wyjazdu!
https://www.instagram.com/p/B6dKqYql9Hy/?utm_source=ig_web_copy_link
https://www.instagram.com/p/B6dohyoFgIR/?utm_source=ig_web_copy_link
https://www.instagram.com/p/B6kt8McFbtw/?utm_source=ig_web_copy_link
https://www.instagram.com/p/B6lTXeAFvI3/?utm_source=ig_web_copy_link