in

Dobre serca gwiazd – szczerość czy zimna kalkulacja?

Gwiazdy coraz częściej angażują się w działania charytatywne. Co tak naprawdę nimi kieruje?

Osoby spoza show biznesu mogą odnosić wrażenie, że życie gwiazdy to wyłącznie popularność, bywanie na salonach i wielkie pieniądze, które niemalże spadają z nieba. Propozycje i kontrakty nie pojawiają się jednak znikąd, a za sukcesem wielu gwiazd stoi odpowiedni, budowany przez lata wizerunek.

View this post on Instagram

Adoptuj pszczołę! #pszczola #pszczoła #adoptujpszczole #adoptujpszczołę #pszczelendż #greenpeace #krupa #joannakrupa #ddtvn #dziendobrytvn #morningtv #tv #tvn #bee

A post shared by Robert Biedroń✌️ (@robertbiedron) on

Choć wydawać mogłoby się, że skandale sprzyjają budowaniu popularności, wiele gwiazd boleśnie przekonało się o tym, że taki sztucznie nadmuchany rozgłos nie zawsze idzie w parze z propozycjami zawodowymi. Co więcej – coraz częściej bardziej on szkodzi niż pomaga. Z czasem nawet naczelni skandaliści polskiego show biznesu wydają się ,,ugrzeczniać” swój wizerunek.

Ciekawym zjawiskiem, które ostatnimi czasy urosło niemalże do kuriozalnych rozmiarów, jest aktywizm celebrytów. Wielu z nich dość niespodziewanie zaczęło podkreślać swoje zaangażowanie w sprawy społeczne czy też w ekologię. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, często okazuje się, że ich nagłe zainteresowanie tego typu aktywnością zbiega się w czasie z niewygodnymi dla nich wydarzeniami w życiu prywatnym lub zawodowym. Wielu z nich upatruje też w akcjach społecznych sposobu na przypomnienie o sobie i pokazanie się z dobrej strony.

View this post on Instagram

Zbliża się czas Świąt, który powinien się kojarzyć z otwartością serca, dobrem po prostu…ale to niestety również czas masowego znęcania się nad karpiami. Jak co roku włączam się w kampanię przeciwko sprzedaży i kupowaniu żywych karpi. Ryby duszą się w brudnej wodzie, bez tlenu. Doświadczają bólu przy przenoszeniu, często są szarpane za skrzela, upadają na podłogę. To wszystko poza oczywistym nieludzkim zadawaniem cierpienia jest również łamaniem prawa dotyczącego ochrony zwierząt. Niektóre ze sklepów pod naciskiem zaczęły rozmowy w kierunku wycofywania żywych ryb ze sprzedaży. @tesco.pl i @kaufland_polska są całkowicie obojętne, głuche na cierpienie zwierząt. WSTYD!!! Zachęcam Wszystkich do bojkotu tych sklepów. Apeluję do osób jedzących ryby, skoro przez cały rok kupujecie te wcześniej, miejmy nadzieję humanitarniej zabite, nie zamawiajcie teraz dodatkowego niepotrzebnego ich cierpienia. Niech te Święta nie będą krwawe. Wejdźcie na stronę www.krwaweświęta.pl @fundacjaviva i dowiedzcie się jak można pomóc w kampanii. Podpiszcie petycję http://www.krwaweswieta.pl/petycja/ @tesco.pl @kaufland_polska @carrefourpolska @auchan_polska #krwaweświęta #tescowycofajkarpie #kauflandwycofajkarpie #ryby #karpie #fish #animals #compassion #mercyforanimals #animalsrights

A post shared by Maja Ostaszewska Official (@ostaszewskamaja_official) on

Czy można więc uznać, że takie działania to potrzeba ich serca? A może jednak zimna kalkulacja mająca na celu przyciągnięcie nowych propozycji zawodowych i sprytny zabieg PR-owy? Dajcie nam znać co sądzicie w komentarzach!